Drogi Rodzicu Prawdziwego Wilka,
jak na Watahę przystało posiadamy swój kodeks, który każdy adept zna i rozumie. Traktując Ciebie Rodzicu jako członka naszej Watahy, postanowiliśmy zobowiązać również Ciebie do przestrzegania zasad naszego Kodeksu. To co, liczy się dla nas najbardziej to lojalność i więzi między wszystkimi Wilkami z Watahy. Oczywiście osiąganie mistrzostwa sportowego stanowi nasz cel nadrzędny. Ale… nigdy nie jest ponad zasadami moralnymi prawdziwego Wilka. Bez dobrej atmosfery, bez wsparcia, współpracy i wzajemnego zaufania – mowy o mistrzostwie sportowym nie ma. Dlatego prosimy Cię, Wilczy Rodzicu, przeczytaj poniższe przemyślenia trenerów.
KODEKS WATAHY – zadanie domowe dla Rodziców – przeczytać, zrozumieć, zapamiętać, zastosować!
Sukces w sporcie to nie tylko medale. Sukces to radość z uprawiania sportu, rozwój młodego sportowca, postępy na miarę indywidualnych możliwości. Zadaniem trenera pełniącego rolę nauczyciela, eksperta, pedagoga jest obiektywna ocena możliwości każdego zawodnika i prowadzenie każdego z zawodników do jego własnych możliwych do osiągnięcia sukcesów. Nie jest to możliwe bez ścisłej współpracy z rodzicami, największymi fanami własnych dzieci. Żaden sukces sportowy dziecka nie zostanie osiągnięty bez zaufania trenerowi, przekonania o jego kompetencjach i umiejętnościach. To trener zna najlepiej możliwości fizyczne dziecka, jego talenty i ograniczenia; to trener widzi, jak zawodnik odnajduje się w sali treningowej, gdzie działają różne czynniki, nie tylko domowe. Celem trenera jest wychowywanie mistrzów sportu, ale zawsze z uwzględnieniem: indywidualnych możliwości, indywidualnych potrzeb, pracy całej grupy, atmosfery w danej grupie. Przyprowadzając dziecko na trening należy pamiętać, że oddajemy je w ręce trenera, wierząc w to, że jest on najlepszym sportowym przewodnikiem młodego sportowca, tak jak rodzic jest jego najlepszym kibicem.
Nie możemy zapominać, że sportowiec bez medalu, ale z poczuciem akceptacji, wspierania, ciągłej wiary w jego możliwości, z poczuciem doceniania jego starań może być szczęśliwym człowiekiem. Sportowiec z medalami, bez poczucia akceptacji, z poczuciem stawiania poprzeczki zbyt wysoko, z ciągłą krytyką, z brakiem poczucia sensu, z niechęcią do uprawianej dyscypliny, przytłoczony oczekiwaniami otoczenia – nie będzie szczęśliwy. Aby trening był efektywny niezbędne jest zaufanie rodzica do trenera, wiara w kompetencje trenera, nie tylko te sportowe, ale także te pedagogiczne i społeczne. Efektywny trening to nie taki, który prowadzi bezpośrednio do medalu. To taki, który poprzez ciekawy dobór ćwiczeń, wysiłek w przyjaznej atmosferze, przyjacielski kontakt z trenerem – rozwija, uczy, podbudowuje, daje wiarę we własne możliwości, dyscyplinuje, a to w konsekwencji może, ale nie musi prowadzić do medalu. Medal, często najważniejszy, jest nagrodą – celem dla młodego sportowca.
Stwarzając warunki do osiągania celów wszystkim ćwiczącym wprowadzamy dodatkowe elementy motywacyjne, szczególnie dla młodszych, jak chociażby pieczątki w zeszytach. Każdy jest w stanie je zdobyć – widzieć osiągnięty cel dzięki swojej pracy. Drogi Rodzicu, pamiętaj, nie każdy jest stworzony do mistrzostwa sportowego, ale każdy jest stworzony do kochania sportu i czerpania z niego korzyści. Zaufaj kompetencjom trenera. Uwierz, że trening to nie tylko przysiady i pompki. To szereg ćwiczeń, czynności, rozmów, pracy prowadzącej do harmonijnego rozwoju psychomotorycznego młodych sportowców.
Ty jesteś najlepszym Rodzicem. Najlepszym i najwierniejszym fanem swojego dziecka. Trener niech będzie najlepszym trenerem, nauczycielem, idolem Twojego dziecka. Jeśli masz wątpliwości co do efektów sportowych swojego dziecka – zawsze możesz przyjść i porozmawiać z trenerami. Nie zawsze się zgodzimy, ale zawsze pamiętajmy, że trener ocenia jak nauczyciel, obiektywnie dostrzega możliwości dziecka, efekty jego pracy, postęp w rozwoju. Rodzic widzi swoje dziecko. Najlepsze, najpiękniejsze, najzdolniejsze – bo takie właśnie jest! Dlatego daje z siebie wszystko co może na każdym treningu. Choćby jego postępy były minimalne – to jest najważniejsze –chęć, zaangażowanie, motywacja. Pamiętaj Rodzicu, że często widzisz w dziecku swoje oczekiwania, a trener jego możliwości. Podzielmy się rolami, my nauczamy, Ty dopingujesz, okej? 🙂
Wilczy Rodzicu, apelujemy – nie porównuj dzieci do siebie, nie krytykuj swojego ani innego dziecka w obecności dzieci lub rodziców. Uświadamiaj rolę treningów, zawodów, egzaminów. Nie mów, że zawody czy egzamin to tylko koszt i strata czasu. Na pewno nie dla Wilka, którego pasją jest taekwondo. Jeśli Ty tak uważasz, niestety nasza Wataha nie jest dobrym miejscem. W naszej Akademii wyjazdy na zawody, udział w egzaminach to element rozwoju, motywacji zawodników. Rozumiejąc indywidualne możliwości lub ograniczenia każdego z nas, szanujemy Wasze decyzje o udziale lub jego braku w dodatkowych wydarzeniach. Jeśli jednak nie widzisz w nich sensu, komentujesz to głośno, wyrażając swoją subiektywną ocenę, nie wnosisz do naszej Watahy nic dobrego. Dyskredytujesz nas jako trenerów, umniejszasz naszej pracy trenerskiej, niszczysz te wartości, które my w Wilkach kształtujemy.
Nasza Wataha to nasze zasady, nasz Kodeks. O wszystkim możemy rozmawiać, każdej uwagi możemy wysłuchać, każdą opinię możemy oczywiście przyjąć. Ale jedno jest i będzie niezmienne. Chcąc być członkiem Watahy kodeksu i wszelkich powyższych zasad przestrzegać po prostu trzeba. Opcji pośredniej nie ma. Zawsze będziemy o to dbać.
Korzystając z okazji, serdecznie zapraszamy Cię, Wilczy Rodzicu na wyjątkowe wydarzenie. Wspólny trening dla zawodników i rodziców, gdzie będziemy trenować taekwondo, przedstawiać Wam wielkie talenty i umiejętności Waszych dzieci, pokazywać Wam, jak trudno nam i Młodym Wilkom dążyć do naszych celów. A przede wszystkim, będziemy się dobrze i aktywnie bawić. Zabierz strój sportowy i wodę niegazowaną. Dużo wody 😊 Ćwiczymy na boso.
Mykanów – 6 maja (zgodnie z harmonogramem dla każdego grupy)
Działoszyn – 7 maja (zgodnie z harmonogramem)
Pajęczno – 7 maja (zgodnie z harmonogramem dla każdej grupy)